Do Kancelarii Radcy Prawnego Radosław Gąsior w Kaliszu zgłosił się Pan Tadeusz, który uległ wypadkowi przy pracy. W styczniu 2017 roku na poszkodowany wychodząc na przejście w hali produkcyjnej poczuł silne uderzenie, upadł. Upadek był spowodowany zahaczeniem poszkodowanego widłami wózka jezdniowego podnośnikowego przejeżdżającego nieopodal przejścia. W następstwie zdarzenia poszkodowany doznał ciężkiego urazu kończyny dolnej. W protokole powypadkowym stwierdzono, że zdarzenie miało charakter wypadku przy pracy, za które odpowiada operator wózka widłowego.
Poszkodowany otrzymał jednorazowe odszkodowanie z ZUS, jednak w jego ocenie w związku z poważnym urazem powinien dostać wyższą kwotę. Zgłosił się do pracodawcy, który stwierdził, że Pan Tadeusz otrzymał już odszkodowanie z ZUS i nic mu się więcej nie należy.
W imieniu poszkodowanego wezwanie do pracodawcy wystosowała Kancelaria Prawna. Pracodawca przekazał wezwanie do zakładu ubezpieczeń, w którym w dacie zdarzenia było ubezpieczone przedsiębiorstwo. Pomimo obszernego uzasadnienia, ubezpieczyciel odmówił wypłaty wskazując, że w dacie zdarzenia pracodawca miał ubezpieczenie wszystkich pojazdów, które mają obowiązek ubezpieczenia, a w ocenie zakładu ubezpieczeń wózek widłowy takim pojazdem nie jest.
Zespół Kancelarii Radcy Prawnego nie zgadza się ze stanowiskiem ubezpieczyciela. Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych posiadacz pojazdu mechanicznego jest obowiązany zawrzeć umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem posiadanego przez niego pojazdu.
Zgodnie z przywołaną ustawą pojazd mechaniczny to:
Zgodnie z art. 2 ustawy prawo o ruchu drogowym pojazd wolnobieżny - pojazd silnikowy, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h, z wyłączeniem ciągnika rolniczego. Pojazdami wolnobieżnymi, co do których istnieje obowiązek zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC, będą zatem m.in. samobieżne, silnikowe: koparki, ładowarki, walce, kosiarki, kombajny, wózki golfowe, wózki transportowe, wózki widłowe czy maszyny leśne (np. harwestery), z wyłączeniem oczywiście pojazdów używanych przez rolników w gospodarstwach do nich należących.
W ocenie zespołu Kancelarii Radcy Prawnego stanowisko ubezpieczyciela stanowi poważne naruszenie przepisów prawa, dlatego sprawa została skierowana do sądu.