Do Kancelarii Radcy Prawnego w Kaliszu zgłosiła się rodzina poszkodowanej dziewczynki, która uległa wypadkowi w gospodarstwie rolnym wuja. 6 letnia Iwona znajdowała się pod opieką wuja i jego rodziny w trakcie wakacji. Podczas nieuwagi dorosłych domowników dziewczynka wpadła do studni. Dziewczynka doznała poważnych obrażeń wielonarządowych skutkujących trwałym kalectwem.
W związku z faktem, że do wypadku doszło na terenie gospodarstwa wolnego rodzice dziecka zgłosili szkodę z polisy OC gospodarstwa. Niestety zakład ubezpieczeń ubezpieczający gospodarstwo odmówił wypłaty na rzecz dziecka odszkodowania, ponieważ zdarzenie nie miało związku z prowadzonym gospodarstwem rolnym. Analiza decyzji oparta na stanie faktycznym pozwoliła uznać Kancelarii Prawnej, że stanowisko zakładu ubezpieczeń jest błędne.
Oczywistym jest, że na wsi wypadek może przydarzyć się każdemu: rolnikowi, osobom, które pomagają mu w pracy, członkom rodziny, a nawet gościom. Warto wiedzieć, że każda z nich może liczyć na wypłatę roszczeń odszkodowawczych po wypadku.
Na wsi często zdarzają się wypadki, w których poszkodowane zostają dzieci i wcale nie jest to związane z wykonywaniem przez nie prac gospodarczych. Przebywające na terenie gospodarstwa dzieci są w sposób naturalny włączani do niektórych czynności. Tym samym są narażeni na różne przeszkody i wypadki w związku z posiadanymi i wykorzystywanymi przez rolników maszynami rolniczymi, sprzętami, czy zabudową. Odpowiedzialność za znaczną część zdarzeń, które mają miejsce w gospodarstwie rolnym ponosi rolnik in solidum z ubezpieczycielem, w którym w dacie zdarzenia posiadało ubezpieczenie OC gospodarstwo rolne.
Powyższe nie oznacza, że rolnik musi ponieść odpowiedzialność karną za niedbalstwo skutkujące kalectwem innych osób, a właśnie tego czasem boją się osoby poszkodowane na terenie gospodarstwa rolnego, dlatego każdy przypadek warto skonsultować z prawnikami Kancelarii Radcy Prawnego Radosław Gąsior w Kaliszu.